Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam, że weszliśmy na wzgórze gdzie rosło wielkie drzewo a pod nim zostały postawione dwie ławki. Usiedliśmy na jednej z nich i zauważyłam, że stąd widać panoramę miasta a za nami rozciągała się łąka. Było wspaniale, nigdy nie widziałam piękniejszego widoku.
-Mieszkam tu tyle lat a nie wiedziałam, że jest takie miejsce.-mówiłam z podziwem-Jak ty to miejsce znalazłeś?
-Któregoś dnia wybrałem się na spacer bez żadnego celu, szedłem przed siebie i jakoś tak tu trafiłem.
- Jest wspaniale
- Wiedziałem, że ci się spodoba. - i pocałował mnie w policzek
Siedzieliśmy na ławce długo. Bez przerwy w ciszy, nie przeszkadzało nam to lubiłam tak z moim chłopakiem przebywać. Byłam zauroczona tym miejscem. Kiedy wracaliśmy było już ciemno i zimno.
-Zimno ci??- zapytał z troską
-Tak trochę... - Mój ukochany zdjął bluzę i założył mi ją na ramiona- nie zabierz ją bo tobie będzie zimno.
- Nie chcę by mojemu skarbowi było zimno i żeby się rozchorował.- pochylił się i dał mi soczystego całusa
Wracaliśmy bardzo długo nie chciałam się z Patrykiem rozstawać, bardzo dobrze się przy nim czułam. Gdy doszliśmy do domu było dobrze po dwudziestej drugiej, a kolejnego dnia miałam być w szkole o 8.00 i to jeszcze w Andrychowie. Pożegnałam się z Patrykiem długim pocałunkiem i weszłam do domu. Pobiegłam do pokoju zabrałam piżamę i wzięłam szybki prysznic. Zjadłam jabłko na kolację, bo ja nie jem nic ciężkiego wieczorem, w ogóle kolacji nie jem.Napisałam jeszcze na facebook'u do Magdy, żeby czekała na mnie rano na przystanku i poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
dziś krótszy... ;/ brak weny, załamka i wgl...
w najbliższym czasie pojawi się zakładka "informowani" będziecie mogli zostawić swoje linki do profili na asku :) także obserwujcie a pod tym postem możecie już zostawiać linki :) całuski :***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz